„6 grudnia – jak dobrze wiecie,
Święty Mikołaj chodzi po świecie.
Dźwiga swój worek niezmordowanie
i każde dziecko prezent dostanie.
A kiedy rozda już prezenty,
wraca do nieba uśmiechnięty”

Już pod koniec listopada dzieci uczyły się piosenek i wierszyków dla upragnionego gościa.

Przedszkolaki już od samego rana z niecierpliwością wyczekiwały Mikołaja, zadając ciągle te same pytania:  Czy dzisiaj przyjdzie św. Mikołaj? o której będzie Mikołaj? , bo śniegu nie było, aby święty Mikołaj mógł przyjechać swoim magicznym zaprzęgiem - saniami ciągniętymi przez renifery. A może "przyjedzie samochodem" - jak śpiewały dzieci 3 i 4 letnie. . .

6 grudnia, tuż po śniadaniu rozległ się dzwoneczek w naszych salach, to przybył długo oczekiwany gość - ,,prawdziwy” św. Mikołaj. Najpierw było słychać śpiew dzieci, a potem donośne „hou, hou, hou” i pojawił się on – nasz ukochany św. Mikołaj! Gość wywołał wiele radości i uśmiechu na twarzach przedszkolaków oraz zachwyt jego obecnością. Podczas spotkania Mikołaj pytał dzieci: czy były grzeczne, czy zjadają wszystkie posiłki? Czy wszystkie dzieci potrafią sprzątać, pomagać rodzicom w domu ? Mikołaj także dostał od dzieci prezenty, włożył do zaczarowanego worka i z nich za rok wyczaruje kolejne prezenty dla dzieci :)